Skip to content
Menu
0
Your cart is empty. Go to Shop
5
(2)

Kiedy pierwszy raz wzięłam do rąk “Relacje na huśtawce”, byłam załamana. Oto Matthew McKay, Patrick Fanning, Avigail Lev oraz Michelle Skeen napisali poradnik, który ja chciałabym napisać; o którym czytelnicy pomyślą “w końcu prawdziwe m i ę s o”, a nie żadne tam gadanie od rzeczy. Tak. Byłam załamana, ale nie tracę nadziei, że wymyślę coś równie dobrego. Ba. Lepszego nawet.

Wiedziałam, że po prostu muszę przeczytać i zrecenzować tę książkę. Sama spójrz, co widnieje na okładce:

  • Jak uwolnić się od negatywnych wzorców zachowań?
  • Czy reagujesz na ludzi w sposób, którego później żałujesz?
  • Czy pozwalasz, aby emocje przejęły nad tobą kontrolę?
  • Czy często czujesz się zraniony, a potem jesteś zły na innych?
  • Czy zazwyczaj wycofujesz się i zamykasz w sobie?

Gdy piszę dla Ciebie artykuły na bloga, często powyższe pytania dźwięczą mi w uszach i staram się pisać tak, aby Ci ulżyć w tych problemach. Dlatego nie będę Cię trzymać w napięciu: kup ten poradnik i go przerób. Ale tak na serio, na poważnie. Ćwiczenie po ćwiczeniu. Będzie to praca mozolna, ale owocna.

Jeśli śledzisz blog mniej więcej na bieżąco, to wiesz, że jednym z moich haseł jest:

Źródło problemów najczęściej nie leży tam, gdzie Ci się wydaje.

Dzięki “Relacjom na huśtawce” rozpoznasz w sobie ograniczające Cię przekonania, zdiagnozujesz schematy, jakich używasz w relacjach z ludźmi i zdecydujesz, co z nimi zrobić. Poradnik przeprowadzi Cię przez wszystkie etapy zmiany. To jest w nim najgenialniejsze!

NIEADAPTACYJNE SCHEMATY

Pytacie mnie, czy problemy w relacjach da się rozwiązać tylko podczas psychoterapii czy wystarczy (choć to słowo nie wydaje się najodpowiedniejsze) indywidualna praca nad sobą? Z pełnym przekonaniem odpowiadam: jeśli trenujesz się w czytaniu i uważnym, świadomym życiu – psychoterapia może nie być Ci potrzebna. “Relacje na huśtawce” zdecydowanie zaliczają się do książek, które mogą zmienić Twoje życie.

Niby takie proste, niby dużo osób o tym wie, a jednak ze zmianą wciąż tkwią w miejscu. Dlaczego? Podam Ci przykład z tej książki.

“Nieadaptacyjny schemat to przekonanie na temat samego siebie i swojej relacji ze światem, które opiera się na poczuciu, że coś jest w nie w porządku z nami samymi, z naszymi związkami lub w ogóle ze światem.” 

(Relacje na huśtawce. Jak uwolnić się od negatywnych wzorców zachowań?)

Skąd się biorą te nieadaptacyjne schematy? Z dzieciństwa: z traumatycznych wydarzeń, z toksycznej komunikacji: “robisz to źle, jesteś głąbem”, “mogłaś lepiej”, “kto to widział, aby dom pomalować na zielono?”

W pierwszym rozdziale książki autorzy podają Ci listę 100 schematów, przy których możesz zapisać, czy dany schemat dotyczy Ciebie czy też nie. To jest bardzo dobry trening uważnego przyglądania się myślom o Tobie i świecie. Ta lista to zarazem test, dzięki któremu rozpoznasz swoje schematy. A może to być:

  • Opuszczenie/Niestabilność więzi
  • Nieufność/Skrzywdzenie
  • Deprywacja Emocjonalna
  • Wadliwość/Wstyd
  • Izolacja Społeczna/Wyobcowanie
  • Zależność/Niekompetencja
  • Porażka
  • Roszczeniowość/Wielkościowość
  • Samopoświęcenie/Podporządkowanie
  • Nadmierne Wymagania/Nadmierny krytycyzm

GDZIE LEŻY ŹRÓDŁO?

Autorzy po kolei tłumaczą Ci, jak dojść do schematu, jaki stosujesz od lat, a nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Według mnie najbardziej wartościowe ćwiczenie znajduje się na początku tej książki. Dzięki niemu możesz dojść do ŹRÓDŁA.

Mała dygresja: MOIM ZDANIEM psychoterapia systemowa w najprostszy i najbardziej bezpośredni sposób pomoże Ci dojść do źródła, sedna, zarodka Twoich problemów w relacjach, ALE każda inna szkoła psychoterapeutyczna również to umożliwia. Autorzy “Relacji na huśtawce” bazują na podejściu psychoterapii akceptacji i zaangażowania, która wywodzi się w bezpośredniej linii z behawioryzmu skinnerowskiego, ale widzą zachowanie W KONTEKŚCIE oraz poprzez jego FUNKCJE. Bardzo podobnie jest w psychoterapii systemowej.

Najważniejsze według mnie to poczucie, że dochodzisz do s e d n a problemu. Obojętnie w jakim podejściu terapeutycznym. Powinnaś mieć poczucie, że to podejście Ci służy, dobrze się czujesz, pracując z terapeutą.

Wspomniane ćwiczenie obejmuje obserwację. Niby nic. Ale kto z nas potrafi ot tak oddzielić od siebie: opis sytuacji, myśli pojawiające się w danej sytuacji i uczucia rodzące się przez daną sytuację? No właśnie. Spróbujcie oddzielić jedno od drugiego. To nie jest takie proste.

Później uczysz się rozpoznawać, kiedy aktywujesz dany schemat, jakie ten schemat wywołuje emocje oraz najważniejsze: JAK TO WPŁYWA NA TWOJE RELACJE Z LUDŹMI.

Ta książka dotyka po prostu wszystkiego, co najważniejsze: wspomnianych myśli, emocji, schematów, kolejnych emocji, które one wywołują, ich wpływu na Twoje konkretne zachowanie, ale również WARTOŚCI. Autorzy proponują Ci pracę z tym, co jest dla Ciebie ważne. Masz możliwość, aby się nad tym zastanowić i  p o s t a n o w i ć, jak Ty CHCESZ się zachowywać. Nie będziesz musiała już dłużej z n o s i ć siebie. Będziesz mogła siebie zrozumieć i wybrać, co odrzucasz, a co zostawiasz. Naprawdę niesamowita książka.

Powiem Ci uczciwie: jeśli chcesz przeczytać “Relacje…”, powinnaś znaleźć na ten poradnik czas. Dużo czasu. Potraktować go jak swoiste SPA dla Twojej skołatanej duszy i poobijanego umysłu. Dlaczego masz wrażenie, że czytanie książek samorozwojowych niewiele daje? Bo się nie wgryzasz, nie smakujesz, nie odczuwasz prawdziwych emocji. To ryzykowne, ale bez tego nie doświadczysz zmiany.

Być może podczas pracy z “Relacjami na huśtawce” będziesz płakać, bo przypomni Ci się coś smutnego. Być może nawet na chwilę stracisz entuzjazm, ale… skoro sięgasz po tę książkę, to chyba masz potrzebę coś zmienić w relacjach, prawda? A skoro masz taką potrzebę, to znaczy, że już ten ból gdzieś JEST, więc i tak go odczuwasz. Książka może sprawić, że ten ból w końcu będzie zrozumiały, a jak taki się stanie, to zdecydujesz, co z nim zrobić.

Słowem – kup Pani książkę. Czy ja coś z tego mam? Nic mi po tym. Ani to artykuł sponsorowany, ani linku afiliacyjnego nie ma, a w dodatku mogę stracić potencjalne klientki na terapię… Radzę Ci po prostu jak najlepszej przyjaciółce.

Czy ten post był dla Ciebie pomocny?

Kliknij na serduszko i wyraź swoją opinię

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów: 2

Bądź pierwszy i oceń wpis!

Skoro wpis Ci się spodobał to...

obserwuj mnie na social media

Podziel się

About Author

Komentarze

2 komentarze

  1. Emocje w związku i jak sobie z nimi nie radzić? - Notatnik Terapeuty Karolina Plichta
    6 sierpnia 2018 @ 16:07

    […] Koncepcji jest mnóstwo. Ty musisz się zastanowić, co wywołuje Twoje emocje w różnych sytuacjach. Czasami jest to nagła sytuacja stresowa, a czasami wyświetlanie w głowie filmu o nierealnych zdarzeniach, które wywołują realne emocje. A czasami słyszysz od kogoś jakieś słowa. Po prostu może być tego dużo. Jedno jest pewne. Emocje są sygnałem, systemem ostrzegawczym. Oddziel emocje od myśli, myśli od przekonań. Da się to zrobić. Może Ci w tym pomóc ten artykuł. […]

    Reply

  2. Relacja z mamą - Q&A cz. 1 - Notatnik Terapeuty
    13 sierpnia 2018 @ 07:47

    […] wyzwolić się spod destrukcyjnego wpływu narcystycznej matki?” (jeśli znasz mój wpis o „Relacjach na huśtawce” i śledziłaś dyskusję o tej książce, to wiedz, że „Nigdy dość dobra…” […]

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *