Skip to content
Menu
0
Your cart is empty. Go to Shop

Jak okażesz miłość, gdy czujesz się zraniona?

Karolina Plichta

Karolina Plichta

3.9
(8)

Weszła do pokoju rozedrgana. Włosy miała zwichrzone w kolorze blond. Wiedziała dobrze, że już tydzień temu powinna zająć się odrostami, ale stwierdziła, że tego aż tak nie widać. Gdy go zobaczyła, wszystkie kłębiące się myśli i uciskane emocje wystrzeliły jak fajerwerki w Sylwestra. Przez dziesięć minut huk, a czkawką się odbija przez całą noc. A co on zrobił? Przytulił ją. Nic nie powiedział. Początkowo się opierała, a on tulił ją jeszcze mocniej. Poryczała się jak bóbr. Zmiękła, złagodniała, poczuła się lepiej.

Znasz takie sceny. Widziałaś je dziesiątki razy w różnych filmach, serialach czy bajkach. Po co ja o tym dzisiaj?

Na grupie kilka dni temu padło:

Kilka razy w tygodniu tego typu pytania Wam wrzucam. To okazało się… p o b u d z a j ą c e zarówno Ciebie, jak i mnie. Miałam wrażenie, że to pytanie poruszyło jakieś ważne struny i chciałabym, abyś usłyszała tę melodię.

Ta kiczowato opisana piękna scena jest przez większość osób pożądana. Kto nie chciałby zostać tak zrozumiany, obdarzony wyrozumiałością, ciepłem i dobrem?

No właśnie. My chcemy być obdarzane. My chcemy, żeby ta druga osoba była dla nas empatyczna, wyprzedzała nas w czynieniu dobra. Nie widzimy związku między tym, że aby tak się stało, to MY TEŻ mogłybyśmy to dać (?!). Nie widzimy związku między tym, że jeśli my nie ZACZNIEMY, to być może on nie zacznie nigdy! Więc… Co masz do stracenia?

Wiele, wiele razy pisałam, że ten blog nie jest o tym, jak zmienić drugą osobę.

Ten blog nie jest o tym, że jeśli Ty pracujesz nad sobą, to druga osoba też powinna.

To nie jest blog o tym, że kobieta powinna dawać, dawać, dawać i wypruć sobie flaki.

To nie jest blog o poświęcaniu się kobiet w imię nie wiadomo czego.

To jest blog o Twojej osobistej odpowiedzialności.

O tym, co TY możesz zrobić w r ó ż n y c h sytuacjach.

O tym, że NIE MASZ WPŁYWU W DANEJ CHWILI na to, co ktoś powiedział, zrobił czy jak się zachował, ale o tym, że TY DECYDUJESZ, co odpowiesz, co zrobisz, jak się zachowasz.

Zatem: nie rozważamy tutaj tego, dlaczego on Cię zranił, czy to było specjalnie czy nie specjalnie. Nie rozważamy konkretnej t r e ś c i tego zranienia. Nie licytujemy się, kto komu bardziej przygadał.

Po tym przydługawym wstępie przejdźmy do próby odpowiedzenia na postawione w tytule pytanie. Jak zwykle muszę je trochę poszatkować.

Co to jest miłość?

Jest to kluczowa kwestia, którą powinnaś sama sobie wyjaśnić. Stanąć przed lustrem i powiedzieć sobie:


Cześć, Karolina. Miłość to jest taki paradygmat Twojego istnienia, w którym dobro drugiego człowieka zajmuje pierwsze miejsce. Zawsze.

To jest m o j a definicja i proszę z nią nie dyskutować.

Ty stań przed lustrem i powiedz sobie: “Cześć, Kasia. Miłość to…” Jeśli nie będziesz wiedziała, czym dla Ciebie jest miłość, to tym bardziej nie będziesz wiedziała, jak ją okazać.


Jakie jest okazanie miłości w konsekwencji mojej definicji, gdy ktoś mnie zrani?

Takie zachowanie, aby drugi człowiek ani na chwilę nie poczuł się gorszy ode mnie. Aby w styku ze mną jego wartość zawsze wzrastała. Aby mój każdy gest wynosił drugiego do rangi najbardziej wyjątkowego człowieka na Ziemi. O ile gdybym tutaj napisała, że traktuję tak dzieci, nikt by nawet nie zwrócił uwagi. Ale dla mnie nie ma różnicy w traktowaniu dzieci i dorosłych. Za wyjątkiem różnic dla mnie oczywistych. Dlatego według mojej definicji k a ż d y człowiek (również ten raniący mnie) nie ma prawa ode mnie otrzymywać zranienia, krzywdy i poczucia, że zmieszałam go z błotem. Zrobiłam to w życiu nie raz. Dziś odrzucam od siebie taką postawę. Uwaga: oczywiście, że ja jeszcze tak nie potrafię! Ale to jest dla mnie jak gwiazda polarna dla żeglarza. Czy jakoś tak.

Czyli: gdy ktoś mnie krzywdzi, ja – po pierwsze i na dzień dzisiejszy – milczę. Nie uważam tego za idealne rozwiązanie. Uważam je za dostateczne. Rozwiązanie i d e a l n e opisałam Wam powyżej. Czy kiedyś uda mi się osiągnąć taki poziom? Nie mam pojęcia, ale w i e m, co mam przed oczami i do czego dążę. I wiem dobrze, jak chcę zostać zapamiętana przez ludzi, którymi się otaczam i którzy mają ze mną styczność chociaż przez moment.

Gdy zakładałam grupę, przyświecał mi jeden cel. Ona ma r e a l n i e pomagać kobietom w rozwiązywaniu ich codziennych t r u d n o ś c i w relacjach. Na tej grupie nie ma łatwych i przyjemnych zadań, które mają Cię u t w i e r d z a ć w Twoich dotychczasowych działaniach i sposobie myślenia!

Przypominam: działam dla kobiet, które chcą BUDOWAĆ RELACJE POPRZEZ PRACĘ NAD SOBĄ. Jeśli uznajesz, że Ty nie masz niczego do przepracowania, to ja NA NIC CI SIĘ NIE PRZYDAM. Jeśli jesteś zadowolona ze swojego życia i ze swoich relacji i NIE CHCESZ NIC ZMIENIAĆ, na nic Ci ten blog, grupa i praca ze mną.

Absolutnie nie musisz cierpieć katuszy. Na grupie są dziewczyny (całe mnóstwo), które są na maksa zadowolone ze swoich relacji, ale po prostu chcą ż y ć  b a r d z i e j. Mnie tylko co chwilę szczena opada i nie mogę jej pozbierać z powodu ich mądrości i dojrzałości, co widać w komentarzach oraz otwartości na zmianę perspektywy i nowe zadania.

Zwróć uwagę! Pytanie nie brzmi: “jak reagujesz, gdy on Cię rani”. Ono brzmi: “jak okażesz miłość?”. To jest różnica zasadnicza! Bo ja Cię nie pytam o Twoje utarte schematy zachowania, bo Ty to doskonale wiesz, jakie one są. Ja pytam o to, co mogłabyś stworzyć n o w e g o. Tylko r ó ż n i c a wprowadza szansę na zmianę perspektywy, myślenia, działania. Jeśli nigdy wcześniej nie zadałaś sobie takie pytania, to znaczy, że masz szansę dowiedzieć się o sobie czegoś nowego. Nauczyć się czegoś. Wyobrazić sobie zaproponowaną perspektywę. W Twoim mózgu powstają dzięki temu nowe połączenia neuronalne. Jak bum cyk-cyk. Poczytaj o neuroplastyczności.

Dalsza część wpisu jest dostępna tylko dla grupy. Są w niej pytania, które na grupie padły i na grupie na nie odpowiadam. Jeśli jeszcze Cię na niej nie ma, a chciałabyś w opisany wyżej sposób się rozwijać, zapraszam: https://www.facebook.com/groups/191587031493692/

Czy ten post był dla Ciebie pomocny?

Kliknij na serduszko i wyraź swoją opinię

Średnia ocena 3.9 / 5. Ilość głosów: 8

Bądź pierwszy i oceń wpis!

Skoro wpis Ci się spodobał to...

obserwuj mnie na social media

Podziel się

About Author

Komentarze

1 Comment

  1. Od czego zacząć zmianę w relacji? Pobierz PLANER RELACJI! - Notatnik Terapeuty
    4 stycznia 2019 @ 17:27

    […] Jak okazać miłość, gdy czujesz się zraniona? […]

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *