Spis treści
Ile razy słyszeliście w dzieciństwie, że Święty Mikołaj przychodzi TYLKO do grzecznych dzieci? A czy Wam zdarza się oczekiwać od dzieci, aby były grzeczne? I co dzieci mają przez to rozumieć?
Dzisiaj chcę się z Wami podzielić dosłownie paroma przemyśleniami na temat tego, czego dorośli oczekują od swoich pociech, jak to nazywają, jak to mogą rozumieć dzieci i… jak to ostatecznie może wyjść w życiu.
Przyczepiłam się tych słów “grzeczne dzieci”, ponieważ, jak powszechnie wiemy, tylko do takich przychodzi Mikołaj z prezentem, a do “niegrzecznych” z rózgą. Na pożegnanie, gdy zostaje z nianią w domu, a Wy wychodzicie do pracy, mówicie “tylko bądź grzeczna”. Przy stole, u cioci na imieninach, gdy dziecko znudziło się już siedzeniem i zaczyna się wiercić (kto by się dziwił?), mówicie “zachowuj się grzecznie”. Gdy dziecko podejdzie do innego na placu zabaw i wyrwie mu zabawkę z rąk, słyszy “grzeczne dzieci tak nie robią”.
A jak robią?!
GRZECZNE DZIECI, TO TAKIE, KTÓRE…
- nie płaczą
- nie krzyczą
- wykonują Twoje polecenia bez dyskusji
- jedzą szpinak, brokuły, salceson i wszystko, co im podsuniesz
- nie złoszczą się
- nie sprzeciwiają się
- zawsze się z Tobą zgadzają
- spokojnie siedzą na krześle, dopóki nie dasz im znaku, że mogą odejść
- nie mają w stosunku do Ciebie żadnych oczekiwań (nie chcą batonika w sklepie)
- (…)
NA JAKIEGO CZŁOWIEKA WYCHOWUJESZ DZIECKO?
- odpowiedzialnego
- samodzielnego
- dbającego o innych
- empatycznego
- odważnego
- kreatywnego
- pewnego siebie
- niezależnego
- (…)
Zatem jak niezależność ma się do bezwzględnego posłuszeństwa? Jak kreatywność ma się do ciągłego zgadza się z Tobą? Jak bycie odważnym ma się do niesprzeciwiania?
Inna rzecz, że można pójść jeszcze dalej i w ogóle nie “wychowywać” dziecka, ale jest to temat na dogłębniejszy wpis. Bo dlaczego Ty masz decydować o cechach, jakie ma posiadać Twoje dziecko? Może to nieco kontrowersyjne podejście, ale to nie ja jestem taką buntowniczką, a mądrzejsi ode mnie.
MAM BYĆ GRZECZNY, CZYLI JAKI?
Jeśli już w ogóle musisz kierować oczekiwania względem swojego dziecka, to powiedz konkretnie, co masz na myśli – opisz zachowanie, które jest Tobie miłe, a które nie. Nie strasz go, że Mikołaj do niego nie przyjdzie. Co chcesz przez to osiągnąć?
Mikołajki są po to, aby sprawić dziecku przyjemność. Nie po to, aby je nagrodzić czy ukarać. Masz szansę stworzyć swojemu dziecku niepowtarzalne wspomnienia z dzieciństwa i masz też możliwość sprawić, aby 6 grudnia się stresowało z powodu niespełnienia Twoich oczekiwań. Wybór należy do Ciebie.
