Wszystkim Czytelnikom Notatnika, a właściwie – chciałoby się rzec patetycznie – całemu Światu, życzę POKOJU potrzebnego nam wszystkim obecnie; nieodwracania wzroku od drugiego człowieka; wyciągania ręki do potrzebującego, CZYLI odwagi do angażowania się w sprawy wielkie, co wymaga nierzadko tylko niewielkiego wysiłku. Narodziny Zbawiciela Świata dla jednych nic nie znaczą, dla drugich znaczą dużo, ale nie wiedzą dokładnie co, jeszcze dla innych są Tajemnicą, o której nie sposób mówić. Dziś dobry czas nie na prezenty, nie na sto procent uwagi dla karpia, ale na refleksje, zadawanie pytań i konfrontowania się z odpowiedziami. Pamiętajmy, że gdy my zasiadamy przy wigilijnym stole, w Syrii trwa wojna, rodziny ofiar zamachu w Berlinie opłakują swoich bliskich, a Polska została podzielona na pół. I MIMO to raduj się! Raduj się mądrze i nieś pokój! Bóg się rodzi!